Miłość w czasach zamętu — Spektakl Krzysztofa Kopki | w ramach Teatru na Faktach
✳︎ kiedy ⮕ sob. 13.12.2025, 19:30
⮕ niedz. 14.12.2025, 17:00
✳︎ gdzie ⮕ Sala Teatru Laboratorium
✳︎ czas trwania ⮕ ok. 60 min
✳︎ język ⮕ z napisami w językach angielskim i hiszpańskim, z pętlą indukcyjną
✳︎ udogodnienia ⮕ na miejscu będą dostępne słuchawki wyciszające
✳︎ bilety ⮕ 30/40 PLN
✳︎ treści wrażliwe ⮕ dyskryminacja, przemoc psychiczna, przemoc ekonomiczna, rasizm, przemoc wobec zwierząt i wulgaryzmy
Od kilku lat w Polsce pojawiają się migranci i migrantki z Ameryki Łacińskiej. Często otrzymują oferty nisko płatnej, nielegalnej pracy w fabrykach i na placach budowy, w której muszą pracować po kilkanaście godzin dziennie. Osobom tym są odbierane paszporty i wszelkie prawa.
Krzysztof Kopka, reżyser z ogromnym stażem, postanowił opowiedzieć o tym procederze z perspektywy osób migrujących: o tym, jak łamie się ich pracownicze prawa, ale także o tym, jak walczą o sprawiedliwość i zakładają związek zawodowy. Jest to zarazem pełna paradoksów historia miłosna o kobiecie i mężczyźnie, którzy pochodzą z różnych państw (ona jest Meksykanką, on – Kolumbijczykiem), a poznają się w polskiej fabryce i za wszelką cenę postanawiają zostać w naszym kraju.
„𝘛𝘰 𝘵𝘦𝘬𝘴𝘵 𝘥𝘰𝘬𝘶𝘮𝘦𝘯𝘵𝘢𝘭𝘯𝘺, 𝘤𝘩𝘰ć 𝘯𝘪𝘦 𝘱𝘰𝘸𝘴𝘵𝘢ł 𝘸 𝘵𝘦𝘤𝘩𝘯𝘪𝘤𝘦 𝘮𝘰𝘫𝘦𝘨𝘰 𝘶𝘭𝘶𝘣𝘪𝘰𝘯𝘦𝘨𝘰 𝘷𝘦𝘳𝘣𝘢𝘵𝘪𝘮𝘶, 𝘤𝘻𝘺𝘭𝘪 «𝘥𝘰𝘴ł𝘰𝘸𝘯𝘦𝘨𝘰 𝘻𝘢𝘱𝘪𝘴𝘶 𝘳𝘻𝘦𝘤𝘻𝘺𝘸𝘪𝘴𝘵𝘰ś𝘤𝘪». 𝘑ę𝘻𝘺𝘬 𝘥𝘪𝘢𝘭𝘰𝘨𝘰́𝘸 𝘫𝘦𝘴𝘵 𝘮𝘰́𝘫, 𝘻𝘥𝘢𝘳𝘻𝘦𝘯𝘪𝘢 𝘪 𝘱𝘦𝘳𝘺𝘱𝘦𝘵𝘪𝘦 𝘻𝘢𝘤𝘻𝘦𝘳𝘱𝘯ął𝘦𝘮 𝘻 𝘰𝘱𝘰𝘸𝘪𝘦ś𝘤𝘪 𝘬𝘪𝘭𝘬𝘶𝘯𝘢𝘴𝘵𝘶 𝘰𝘴𝘰́𝘣, 𝘻 𝘬𝘵𝘰́𝘳𝘺𝘮𝘪 𝘯𝘢𝘨𝘳𝘢ł𝘦𝘮 𝘬𝘪𝘭𝘬𝘢𝘥𝘻𝘪𝘦𝘴𝘪ą𝘵 𝘨𝘰𝘥𝘻𝘪𝘯 𝘳𝘰𝘻𝘮𝘰́𝘸. 𝘎ł𝘰́𝘸𝘯𝘢 𝘩𝘪𝘴𝘵𝘰𝘳𝘪𝘢 «𝘔𝘪ł𝘰ś𝘤𝘪…» 𝘮𝘪𝘢ł𝘢 𝘮𝘪𝘦𝘫𝘴𝘤𝘦 𝘯𝘢𝘱𝘳𝘢𝘸𝘥ę. 𝘡𝘥𝘢𝘳𝘻𝘺ł𝘰 𝘴𝘪ę 𝘣𝘰𝘸𝘪𝘦𝘮, ż𝘦 𝘶𝘤𝘪𝘦𝘬𝘢𝘫ą𝘤𝘺 𝘱𝘳𝘻𝘦𝘥 𝘱𝘳𝘻𝘦𝘮𝘰𝘤ą 𝘱𝘢𝘯𝘶𝘫ą𝘤ą 𝘸 𝘪𝘤𝘩 𝘬𝘳𝘢𝘫𝘢𝘤𝘩 𝘔𝘦𝘬𝘴𝘺𝘬𝘢𝘯𝘬𝘢 𝘪 𝘒𝘰𝘭𝘶𝘮𝘣𝘪𝘫𝘤𝘻𝘺𝘬 𝘴𝘱𝘰𝘵𝘬𝘢𝘭𝘪 𝘴𝘪ę 𝘻𝘦 𝘴𝘰𝘣ą 𝘸𝘦 𝘞𝘳𝘰𝘤ł𝘢𝘸𝘪𝘶, 𝘻𝘢𝘬𝘰𝘤𝘩𝘢𝘭𝘪 𝘪 𝘱𝘰𝘴𝘵𝘢𝘯𝘰𝘸𝘪𝘭𝘪 𝘴𝘵𝘸𝘰𝘳𝘻𝘺ć 𝘵𝘶 𝘴𝘸𝘰́𝘫 𝘥𝘰𝘮. 𝘖𝘯 𝘸𝘬𝘳𝘰́𝘵𝘤𝘦 𝘥𝘰𝘴𝘵𝘢ł 𝘯𝘢𝘬𝘢𝘻 𝘰𝘱𝘶𝘴𝘻𝘤𝘻𝘦𝘯𝘪𝘢 𝘵𝘦𝘳𝘦𝘯𝘶 𝘜𝘯𝘪𝘪 𝘌𝘶𝘳𝘰𝘱𝘦𝘫𝘴𝘬𝘪𝘦𝘫 𝘪 𝘸𝘳𝘰́𝘤𝘪ł 𝘥𝘰 𝘒𝘰𝘭𝘶𝘮𝘣𝘪𝘪. 𝘛𝘺𝘭𝘦, ż𝘦 𝘱𝘳𝘢𝘸𝘥𝘻𝘪𝘸𝘺 «𝘊𝘢𝘳𝘭𝘰𝘴» 𝘯𝘪𝘦 𝘻𝘢𝘴ł𝘢𝘯𝘪ł 𝘸ł𝘢𝘴𝘯𝘺𝘮 𝘤𝘪𝘢ł𝘦𝘮 «𝘔𝘢𝘳𝘪𝘫𝘪» 𝘱𝘳𝘻𝘦𝘥 𝘸𝘺𝘤𝘦𝘭𝘰𝘸𝘢𝘯𝘺𝘮 𝘸 𝘯𝘪ą 𝘱𝘪𝘴𝘵𝘰𝘭𝘦𝘵𝘦𝘮. 𝘡𝘳𝘰𝘣𝘪ł 𝘵𝘰 𝘬𝘵𝘰ś 𝘪𝘯𝘯𝘺. «𝘊𝘢𝘳𝘭𝘰𝘴» 𝘸 𝘵𝘺𝘮 𝘤𝘻𝘢𝘴𝘪𝘦 𝘻𝘥𝘻𝘪𝘦𝘳𝘢ł 𝘴𝘰𝘣𝘪𝘦 𝘴𝘬𝘰́𝘳ę 𝘻 𝘳ą𝘬, 𝘯𝘰𝘴𝘻ą𝘤 𝘥𝘳𝘦𝘸𝘯𝘪𝘢𝘯𝘦 𝘣𝘢𝘭𝘦 𝘱𝘰𝘥 𝘖ł𝘢𝘸ą… 𝘔𝘪𝘦𝘴𝘻𝘢𝘮 𝘻𝘢𝘴ł𝘺𝘴𝘻𝘢𝘯𝘦 𝘩𝘪𝘴𝘵𝘰𝘳𝘪𝘦, 𝘥ążą𝘤 𝘥𝘰 𝘭𝘢𝘱𝘪𝘥𝘢𝘳𝘯𝘦𝘫 𝘴𝘺𝘯𝘵𝘦𝘻𝘺 𝘭𝘰𝘴𝘶 𝘭𝘢𝘵𝘺𝘯𝘰𝘴𝘬𝘪𝘤𝘩 𝘱𝘳𝘢𝘤𝘰𝘸𝘯𝘪𝘬𝘰́𝘸 𝘸 𝘗𝘰𝘭𝘴𝘤𝘦. 𝘗𝘰𝘸𝘳𝘢𝘤𝘢𝘫ą 𝘸 𝘯𝘪𝘤𝘩 𝘶𝘱𝘢𝘳𝘤𝘪𝘦 𝘸𝘤𝘪ąż 𝘵𝘦 𝘴𝘢𝘮𝘦 𝘮𝘰𝘵𝘺𝘸𝘺: 𝘰𝘨𝘳𝘰𝘮𝘯𝘦 𝘳𝘰𝘻𝘨𝘰𝘳𝘺𝘤𝘻𝘦𝘯𝘪𝘦 𝘱ł𝘺𝘯ą𝘤𝘦 𝘻 𝘯𝘪𝘦𝘥𝘰𝘵𝘳𝘻𝘺𝘮𝘺𝘸𝘢𝘯𝘪𝘢 𝘰𝘣𝘪𝘦𝘵𝘯𝘪𝘤 𝘪 𝘶𝘮𝘰́𝘸, 𝘰𝘴𝘻𝘶𝘴𝘵𝘸𝘢 𝘪 𝘻𝘸𝘺𝘤𝘻𝘢𝘫𝘯𝘦 𝘬𝘳𝘢𝘥𝘻𝘪𝘦ż𝘦, 𝘻 𝘬𝘵𝘰́𝘳𝘺𝘮𝘪 𝘴𝘱𝘰𝘵𝘺𝘬𝘢𝘫ą 𝘴𝘪ę 𝘯𝘢 𝘬𝘢ż𝘥𝘺𝘮 𝘬𝘳𝘰𝘬𝘶, 𝘸𝘺𝘬𝘰𝘳𝘻𝘺𝘴𝘵𝘺𝘸𝘢𝘯𝘪𝘦 𝘪𝘤𝘩 𝘯𝘪𝘦𝘻𝘯𝘢𝘫𝘰𝘮𝘰ś𝘤𝘪 𝘱𝘰𝘭𝘴𝘬𝘪𝘦𝘨𝘰 𝘫ę𝘻𝘺𝘬𝘢 𝘪 𝘱𝘳𝘢𝘸𝘢. 𝘞 𝘸𝘪𝘦𝘭𝘶 𝘳𝘰𝘻𝘮𝘰𝘸𝘢𝘤𝘩 𝘱𝘰𝘸𝘳𝘢𝘤𝘢ł𝘰 𝘸𝘴𝘱𝘰𝘮𝘯𝘪𝘦𝘯𝘪𝘦 𝘮𝘰𝘮𝘦𝘯𝘵𝘶 𝘴𝘬𝘳𝘢𝘫𝘯𝘦𝘨𝘰 𝘻𝘢ł𝘢𝘮𝘢𝘯𝘪𝘢 𝘪 ł𝘦𝘻, 𝘬𝘵𝘰́𝘳𝘦 𝘸𝘵𝘦𝘥𝘺 𝘱ł𝘺𝘯ą: «𝘗ł𝘢𝘤𝘻ę, 𝘣𝘰 𝘗𝘰𝘭𝘴𝘬𝘢 𝘯𝘪𝘦 𝘫𝘦𝘴𝘵 𝘥𝘭𝘢 𝘮𝘯𝘪𝘦 𝘥𝘰𝘣𝘳𝘢, 𝘢 𝘫𝘢 𝘯𝘪𝘦 𝘸𝘪𝘦𝘮, 𝘤𝘰 𝘻𝘳𝘰𝘣𝘪ł𝘦𝘮 ź𝘭𝘦». 𝘔𝘪ł𝘰ść, 𝘰 𝘬𝘵𝘰́𝘳𝘦𝘫 𝘰𝘱𝘰𝘸𝘪𝘢𝘥𝘢𝘮, 𝘳𝘰𝘥𝘻𝘪 𝘴𝘪ę 𝘸 «𝘤𝘻𝘢𝘴𝘢𝘤𝘩 𝘻𝘢𝘮ę𝘵𝘶». 𝘊𝘰 𝘫𝘦𝘴𝘵 𝘫𝘦𝘨𝘰 𝘨ł𝘰́𝘸𝘯ą 𝘱𝘳𝘻𝘺𝘤𝘻𝘺𝘯ą 𝘸 𝘗𝘰𝘭𝘴𝘤𝘦? 𝘞 𝘮𝘰𝘪𝘮 𝘱𝘳𝘻𝘦𝘬𝘰𝘯𝘢𝘯𝘪𝘶 – 𝘣𝘳𝘢𝘬 𝘴𝘱𝘰́𝘫𝘯𝘦𝘫 𝘪 𝘬𝘰𝘮𝘱𝘦𝘵𝘦𝘯𝘵𝘯𝘦𝘫 𝘰𝘣𝘴ł𝘶𝘨𝘪 𝘶𝘳𝘻ę𝘥𝘯𝘪𝘤𝘻𝘦𝘫 𝘪𝘮𝘪𝘨𝘳𝘢𝘯𝘵𝘰́𝘸 𝘯𝘢 𝘯𝘢𝘫𝘯𝘪ż𝘴𝘻𝘺𝘮 𝘴𝘻𝘤𝘻𝘦𝘣𝘭𝘶 𝘢𝘥𝘮𝘪𝘯𝘪𝘴𝘵𝘳𝘢𝘤𝘫𝘪, 𝘤𝘻𝘺𝘭𝘪 𝘵𝘺𝘮, 𝘯𝘢 𝘬𝘵𝘰́𝘳𝘺𝘮 𝘓𝘢𝘵𝘺𝘯𝘰𝘴𝘪 𝘴𝘱𝘰𝘵𝘺𝘬𝘢𝘫ą 𝘴𝘪ę 𝘯𝘢𝘫𝘤𝘻ęś𝘤𝘪𝘦𝘫 𝘻 𝘱𝘢ń𝘴𝘵𝘸𝘦𝘮 𝘱𝘰𝘭𝘴𝘬𝘪𝘮. 𝘜𝘳𝘻ę𝘥𝘯𝘪𝘤𝘺 𝘸 𝘞𝘺𝘥𝘻𝘪𝘢ł𝘢𝘤𝘩 𝘚𝘱𝘳𝘢𝘸 𝘊𝘶𝘥𝘻𝘰𝘻𝘪𝘦𝘮𝘤𝘰́𝘸 𝘯𝘪𝘦 𝘮𝘰́𝘸𝘪ą 𝘱𝘳𝘢𝘸𝘪𝘦 𝘯𝘪𝘨𝘥𝘺 𝘱𝘰 𝘩𝘪𝘴𝘻𝘱𝘢ń𝘴𝘬𝘶, 𝘢 𝘪𝘤𝘩 𝘢𝘯𝘨𝘪𝘦𝘭𝘴𝘬𝘪 𝘫𝘦𝘴𝘵 𝘤𝘻ę𝘴𝘵𝘰 𝘱𝘰𝘥𝘴𝘵𝘢𝘸𝘰𝘸𝘺. 𝘊𝘰 𝘨𝘰𝘳𝘴𝘻𝘢 𝘴𝘱𝘳𝘢𝘸𝘪𝘢𝘫ą 𝘸𝘳𝘢ż𝘦𝘯𝘪𝘦, ż𝘦 𝘴𝘢𝘮𝘪 𝘨𝘶𝘣𝘪ą 𝘴𝘪ę 𝘸 𝘨ą𝘴𝘻𝘤𝘻𝘶 𝘻𝘮𝘪𝘦𝘯𝘪𝘢𝘫ą𝘤𝘺𝘤𝘩 𝘴𝘪ę 𝘱𝘳𝘻𝘦𝘱𝘪𝘴𝘰́𝘸, 𝘢 𝘱𝘳𝘻𝘺𝘯𝘢𝘫𝘮𝘯𝘪𝘦𝘫 𝘯𝘪𝘦 𝘴ą 𝘸 𝘴𝘵𝘢𝘯𝘪𝘦 𝘫𝘢𝘴𝘯𝘰 𝘱𝘰𝘪𝘯𝘧𝘰𝘳𝘮𝘰𝘸𝘢ć 𝘪𝘮𝘪𝘨𝘳𝘢𝘯𝘵𝘢 𝘰 𝘫𝘦𝘨𝘰 𝘴𝘵𝘢𝘵𝘶𝘴𝘪𝘦. 𝘙𝘻𝘦𝘤𝘻𝘺𝘸𝘪𝘴𝘵𝘺 «𝘊𝘢𝘳𝘭𝘰𝘴» 𝘱𝘳𝘻𝘦𝘻 𝘣𝘭𝘪𝘴𝘬𝘰 𝟣𝟢 𝘮𝘪𝘦𝘴𝘪ę𝘤𝘺 𝘶𝘴𝘪ł𝘰𝘸𝘢ł 𝘸𝘺𝘫𝘢ś𝘯𝘪ć 𝘴𝘸𝘰𝘫ą 𝘴𝘺𝘵𝘶𝘢𝘤𝘫ę 𝘱𝘳𝘢𝘸𝘯ą. 𝘗𝘳𝘻𝘦𝘻 𝘤𝘢ł𝘺 𝘵𝘦𝘯 𝘤𝘻𝘢𝘴 𝘱ł𝘢𝘤𝘪ł 𝘱𝘰𝘥𝘢𝘵𝘬𝘪 (𝘵𝘦𝘨𝘰 𝘮𝘶 𝘯𝘪𝘦 𝘰𝘴𝘻𝘤𝘻ę𝘥𝘻𝘰𝘯𝘰). 𝘖𝘴𝘵𝘢𝘵𝘦𝘤𝘻𝘯𝘪𝘦 𝘰𝘬𝘢𝘻𝘢ł𝘰 𝘴𝘪ę, ż𝘦 𝘫𝘦𝘴𝘵 𝘸 𝘯𝘢𝘴𝘻𝘺𝘮 𝘬𝘳𝘢𝘫𝘶 𝘯𝘪𝘦𝘭𝘦𝘨𝘢𝘭𝘯𝘪𝘦. «𝘗𝘢𝘳𝘢𝘭𝘪ż 𝘣𝘪𝘶𝘳𝘰𝘬𝘳𝘢𝘵𝘺𝘤𝘻𝘯𝘺» 𝘵𝘰 𝘫𝘦𝘥𝘯𝘰, 𝘢𝘭𝘦 𝘴ą 𝘵𝘦ż 𝘯𝘪𝘦𝘴𝘻𝘤𝘻ę𝘴𝘯𝘦 𝘈𝘳𝘵𝘺𝘬𝘶ł𝘺 𝟣𝟤𝟢 𝘪 𝟣𝟥𝟧 𝘶𝘴𝘵𝘢𝘸𝘺 𝘻 𝟣𝟤 𝘨𝘳𝘶𝘥𝘯𝘪𝘢 𝟤𝟢𝟣𝟥 𝘳𝘰𝘬𝘶 𝘰 𝘤𝘶𝘥𝘻𝘰𝘻𝘪𝘦𝘮𝘤𝘢𝘤𝘩, 𝘬𝘵𝘰́𝘳𝘦 𝘮𝘰𝘤𝘯𝘰 𝘸𝘪ążą 𝘻𝘢𝘨𝘳𝘢𝘯𝘪𝘤𝘻𝘯𝘦𝘨𝘰 𝘱𝘳𝘢𝘤𝘰𝘸𝘯𝘪𝘬𝘢 𝘻 𝘱𝘰𝘭𝘴𝘬𝘪𝘮 𝘱𝘳𝘢𝘤𝘰𝘥𝘢𝘸𝘤ą: 𝘱𝘰𝘻𝘸𝘰𝘭𝘦𝘯𝘪𝘦 𝘯𝘢 𝘱𝘳𝘢𝘤ę 𝘸 𝘗𝘰𝘭𝘴𝘤𝘦 𝘥𝘰𝘴𝘵𝘢𝘫𝘦 𝘴𝘪ę 𝘥𝘻𝘪ę𝘬𝘪 𝘻𝘢𝘵𝘳𝘶𝘥𝘯𝘪𝘦𝘯𝘪𝘶 𝘱𝘳𝘻𝘦𝘻 𝘱𝘳𝘢𝘤𝘰𝘥𝘢𝘸𝘤ę 𝘯𝘢 𝘬𝘰𝘯𝘬𝘳𝘦𝘵𝘯𝘺𝘮 𝘴𝘵𝘢𝘯𝘰𝘸𝘪𝘴𝘬𝘶. 𝘑𝘦ś𝘭𝘪 𝘤𝘩𝘤𝘦 𝘴𝘪ę 𝘰𝘥𝘦𝘫ść 𝘻 𝘱𝘳𝘢𝘤𝘺, 𝘵𝘳𝘻𝘦𝘣𝘢 𝘸𝘤𝘻𝘦ś𝘯𝘪𝘦𝘫 𝘻𝘯𝘢𝘭𝘦źć 𝘯𝘰𝘸𝘦𝘨𝘰 𝘱𝘳𝘢𝘤𝘰𝘥𝘢𝘸𝘤ę 𝘪 𝘸𝘺𝘴𝘵ą𝘱𝘪ć 𝘥𝘰 𝘸𝘰𝘫𝘦𝘸𝘰𝘥𝘺 𝘰 𝘯𝘰𝘸𝘦 𝘱𝘰𝘻𝘸𝘰𝘭𝘦𝘯𝘪𝘦 𝘯𝘢 𝘱𝘰𝘣𝘺𝘵. 𝘞 𝘱𝘳𝘢𝘬𝘵𝘺𝘤𝘦 𝘫𝘦𝘴𝘵 𝘵𝘰 𝘵𝘳𝘶𝘥𝘯𝘦: 𝘸𝘪ę𝘬𝘴𝘻𝘰ść 𝘓𝘢𝘵𝘺𝘯𝘰𝘴𝘰́𝘸 𝘸 𝘗𝘰𝘭𝘴𝘤𝘦 𝘮𝘰́𝘸𝘪 𝘵𝘺𝘭𝘬𝘰 𝘱𝘰 𝘩𝘪𝘴𝘻𝘱𝘢ń𝘴𝘬𝘶, 𝘫𝘦𝘴𝘵 𝘴𝘬𝘰𝘴𝘻𝘢𝘳𝘰𝘸𝘢𝘯𝘢 𝘱𝘳𝘻𝘦𝘻 𝘱𝘳𝘢𝘤𝘰𝘥𝘢𝘸𝘤𝘰́𝘸 𝘸 𝘸𝘺𝘯𝘢𝘫𝘮𝘰𝘸𝘢𝘯𝘺𝘤𝘩 𝘥𝘰𝘮𝘢𝘤𝘩, 𝘬𝘵𝘰́𝘳𝘦 𝘭𝘦żą 𝘻𝘸𝘺𝘬𝘭𝘦 𝘯𝘢 𝘶𝘣𝘰𝘤𝘻𝘶. 𝘐𝘤𝘩 𝘵𝘺𝘥𝘻𝘪𝘦ń 𝘱𝘳𝘢𝘤𝘺 𝘯𝘢𝘫𝘤𝘻ęś𝘤𝘪𝘦𝘫 𝘨𝘳𝘶𝘣𝘰 𝘱𝘳𝘻𝘦𝘬𝘳𝘢𝘤𝘻𝘢 𝘶𝘴𝘵𝘢𝘸𝘰𝘸𝘦 𝟦𝟢 𝘨𝘰𝘥𝘻𝘪𝘯. 𝘛𝘢𝘬 𝘴𝘪𝘭𝘯𝘦 𝘻𝘸𝘪ą𝘻𝘢𝘯𝘪𝘦 𝘱𝘳𝘢𝘤𝘰𝘸𝘯𝘪𝘬𝘢 𝘻 𝘱𝘳𝘢𝘤𝘰𝘥𝘢𝘸𝘤ą 𝘱𝘳𝘰𝘸𝘢𝘥𝘻𝘪 𝘥𝘰 𝘯𝘢𝘥𝘶ż𝘺ć, 𝘢 𝘯𝘪𝘦𝘬𝘪𝘦𝘥𝘺 𝘥𝘰 𝘱𝘳𝘢𝘤𝘺 𝘯𝘪𝘦𝘸𝘰𝘭𝘯𝘪𝘤𝘻𝘦𝘫. 𝘔𝘰́𝘫 𝘣𝘰𝘩𝘢𝘵𝘦𝘳 𝘰𝘵𝘳𝘻𝘺𝘮𝘶𝘫𝘦 𝘯𝘢𝘬𝘢𝘻 𝘰𝘱𝘶𝘴𝘻𝘤𝘻𝘦𝘯𝘪𝘢 𝘜𝘌. 𝘕𝘢𝘫𝘣𝘭𝘪ż𝘴𝘻ą 𝘨𝘳𝘢𝘯𝘪𝘤ą 𝘶𝘯𝘪𝘫𝘯ą 𝘫𝘦𝘴𝘵 𝘵𝘢 𝘻 𝘜𝘬𝘳𝘢𝘪𝘯ą. 𝘚ł𝘺𝘴𝘻𝘢ł𝘦𝘮 𝘯𝘪𝘦𝘳𝘢𝘻 𝘰 𝘓𝘢𝘵𝘺𝘯𝘰𝘴𝘢𝘤𝘩 𝘻𝘢𝘤𝘪ą𝘨𝘢𝘫ą𝘤𝘺𝘤𝘩 𝘴𝘪ę 𝘥𝘰 𝘶𝘬𝘳𝘢𝘪ń𝘴𝘬𝘪𝘦𝘫 𝘢𝘳𝘮𝘪𝘪. 𝘗𝘰𝘥 𝘊𝘩𝘢𝘳𝘬𝘰𝘸𝘦𝘮 𝘸𝘢𝘭𝘤𝘻𝘺 𝘻ł𝘰ż𝘰𝘯𝘢 𝘻 𝘒𝘰𝘭𝘶𝘮𝘣𝘪𝘫𝘤𝘻𝘺𝘬𝘰́𝘸 𝘬𝘰𝘮𝘱𝘢𝘯𝘪𝘢 «𝘎𝘶𝘢𝘤𝘩𝘪𝘳𝘰». 𝘡𝘯𝘢𝘬𝘪𝘦𝘮 𝘰𝘥𝘥𝘻𝘪𝘢ł𝘶 𝘫𝘦𝘴𝘵 𝘬𝘰𝘯𝘥𝘰𝘳 – 𝘨𝘰𝘥ł𝘰 𝘒𝘰𝘭𝘶𝘮𝘣𝘪𝘪. 𝘚ą ż𝘰ł𝘯𝘪𝘦𝘳𝘻𝘢𝘮𝘪 𝘬𝘰𝘯𝘵𝘳𝘢𝘬𝘵𝘰𝘸𝘺𝘮𝘪: 𝘻𝘢𝘳𝘢𝘣𝘪𝘢𝘫ą 𝘰𝘥 𝟩 𝘥𝘰 𝟣𝟢 𝘵𝘺𝘴𝘪ę𝘤𝘺 𝘻ł𝘰𝘵𝘺𝘤𝘩 (ś𝘳𝘦𝘥𝘯𝘪𝘢 𝘱ł𝘢𝘤𝘢 𝘸 𝘒𝘰𝘭𝘶𝘮𝘣𝘪𝘪 𝘵𝘰 𝟣𝟤𝟢𝟢 𝘻ł). 𝘕𝘪𝘦 𝘶𝘥𝘢ł𝘰 𝘮𝘪 𝘴𝘪ę 𝘥𝘰 𝘯𝘪𝘤𝘩 𝘥𝘰𝘵𝘳𝘻𝘦ć. 𝘕𝘪𝘦 𝘱𝘰𝘳𝘻𝘶𝘤𝘢𝘮 𝘵𝘦𝘮𝘢𝘵𝘶 𝘭𝘢𝘵𝘺𝘯𝘰𝘴𝘬𝘪𝘤𝘩 𝘱𝘳𝘢𝘤𝘰𝘸𝘯𝘪𝘬𝘰́𝘸 𝘸 𝘗𝘰𝘭𝘴𝘤𝘦. «𝘔𝘪ł𝘰ść…» 𝘫𝘦𝘴𝘵 𝘵𝘺𝘭𝘬𝘰 𝘱𝘪𝘦𝘳𝘸𝘴𝘻ą 𝘱𝘳𝘻𝘺𝘮𝘪𝘢𝘳𝘬ą. 𝘕𝘪𝘦𝘰𝘤𝘦𝘯𝘪𝘰𝘯ą 𝘱𝘰𝘮𝘰𝘤 𝘸 𝘱𝘳𝘢𝘤𝘺 𝘰𝘬𝘢𝘻𝘢𝘭𝘪 𝘮𝘪: 𝘛𝘰𝘮𝘦𝘬 𝘉𝘢𝘶𝘦𝘳 𝘻𝘦 𝘚𝘵𝘰𝘸𝘢𝘳𝘻𝘺𝘴𝘻𝘦𝘯𝘪𝘢 𝘕𝘰𝘮𝘢𝘥𝘢; 𝘝𝘢𝘯𝘦𝘴𝘴𝘢 𝘙𝘶𝘨𝘨𝘪𝘦𝘳𝘰, 𝘢𝘶𝘵𝘰𝘳𝘬𝘢 «𝘝𝘰𝘤𝘦𝘴 𝘭𝘢𝘵𝘪𝘯𝘢𝘴» – 𝘱𝘪𝘦𝘳𝘸𝘴𝘻𝘦𝘫 𝘬𝘴𝘪ąż𝘬𝘪 𝘰 𝘓𝘢𝘵𝘺𝘯𝘰𝘴𝘢𝘤𝘩 𝘱𝘳𝘢𝘤𝘶𝘫ą𝘤𝘺𝘤𝘩 𝘸 𝘗𝘰𝘭𝘴𝘤𝘦 𝘰𝘳𝘢𝘻 𝘥𝘻𝘪𝘢ł𝘢𝘤𝘻𝘦 𝘚𝘪𝘯𝘥𝘪𝘤𝘢𝘵𝘰 𝘥𝘦 𝘵𝘳𝘢𝘣𝘢𝘫𝘢𝘥𝘰𝘳𝘦𝘴 𝘭𝘢𝘵𝘪𝘯𝘰𝘢𝘮𝘦𝘳𝘪𝘤𝘢𝘯𝘰𝘴 𝘦𝘯 𝘗𝘰𝘭𝘰𝘯𝘪𝘢: 𝘙𝘰𝘤𝘪́𝘰 𝘍𝘭𝘰𝘳𝘦𝘴, 𝘎𝘢𝘣𝘳𝘪𝘦𝘭 𝘔𝘰𝘯𝘵𝘰𝘺𝘢 𝘪 𝘍𝘳𝘦𝘥𝘥𝘺 𝘈𝘣𝘢𝘥𝘪𝘰. 𝘉𝘺𝘭𝘪 𝘮𝘰𝘪𝘮𝘪 𝘱𝘳𝘻𝘦𝘸𝘰𝘥𝘯𝘪𝘬𝘢𝘮𝘪 𝘪 𝘤𝘪𝘦𝘳𝘱𝘭𝘪𝘸𝘺𝘮𝘪 𝘳𝘰𝘻𝘮𝘰́𝘸𝘤𝘢𝘮𝘪”. Krzysztof Kopka
Scenariusz i reżyseria: Krzysztof Kopka
Występują: Marian Czerski, Rocío Flores, Vanessa Ruggiero, Lucyna Szeriok-Giel, Mateusz Zilbert
Scenografia: Ewa Wodecka
Premiera: 26.06.2025, podczas IV Festiwalu Teatru na Faktach „Atypowo” w Centrum Sztuk Performatywnych Instytutu Grotowskiego
‼︎ Spektakl zrealizowano w ramach stypendium Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
𝗞𝗿𝘇𝘆𝘀𝘇𝘁𝗼𝗳 𝗞𝗼𝗽𝗸𝗮
mieszka we Wrocławiu. Z wykształcenia teatrolog. Reżyser m.in. „Koriolana” uznanego za najlepszy spektakl szekspirowski sezonu 1998/1999 oraz polsko-rosyjskiego spektaklu „1612” (Teatr Ad Spectatores/Teatr.doc) nagrodzonego na gdyńskim Festiwalu Polskich Sztuk Współczesnych R@Port. Tłumacz z rosyjskiego, przełożył kilkanaście dramatów twórców z kręgu „nowej dramy”. W wydawnictwie Słowo/obraz terytoria wydał antologię współczesnego dramatu rosyjskiego „Lepsi!”. Imał się różnych zawodów, obecnie jest dramaturgiem (m.in. współautorem „Ballady o Zakaczawiu”, „Reź”) i scenarzystą (filmy „80 milionów”, „Fotograf”; seriale „Głęboka woda”, „Komisja morderstw”). Wraz z „Teatrem na faktach” został laureatem nagrody „Kreatywny Wrocław”. Wykłada na ASP we Wrocławiu (Katedra Scenografii).
You may also like the following events from Instytut Grotowskiego: